niedziela, 27 listopada 2011

Niedziela dniem odpoczynku?!

Zdjęcie zrobione w pracy przed rozpoczęciem zajęć....
Dziękuję wszystkim zaglądającym do mnie! Jestem! Miałam pracy od groma! Poczułam się dokładnie jak Flora! Floro! Cofam co powiedziałam o dokładaniu zajęć. Nie wyrobiłam się! Teraz zanudzać was będę fotkami bo twórczość moją postanowiłam dokumentować. A, że fotki nie najlepsze, to mogę tylko prosić o wyrozumiałość.  Nie za wiele będę się rozpisywać bo mam wenę na kolejne kolczyki. Byłam wczoraj na zakupach i kupiłam następne koraliki i sznureczki. A i co nie bez znaczenia! Dostałam wór koralików od mojej Asi Kochanej! Dziękuję Asiu! Wiem, że czytasz moje wypociny, więc przesyłam ci słodkie buziaki!
 Muszę też pochwalić się, że w czwartek odbył się kolejny czwartek z muzyką i tańcem irlandzkim, na którym nie mogło mnie zabraknąć. Zrobię z tego oddzielny post i wkleję zdjątka z tej imprezy. Właśnie z Asią, ponad 4  lata temu zapoczątkowałyśmy wspólne świętowanie Dnia sw. Patryka dla naszych przyjaciół i  znajomych. Ponieważ okazało się, że pomysł chwycił i żal nam było, iż taka impreza jest raz do roku, Asia wymyśliła spotkania czwartkowe. I tak od ponad roku spotykamy się co drugi miesiąc by wspólnie tańczyć i grać na irlandzką nutę.  Uciekam, życząc miłego wypoczynku choć po trosze, wszak niedziela! Pozdrawiam zielono! aga
P.S. Żeby się skutecznie oderwać od pracy idę do kina na LISTY DO M! Pa!
Filcowe kwiaty na dredzie
Pudełeczko...jedno z wielu zrobionych w tym tygodniu.
Moje koniczynki zielone
Moje sutaszowe kolczyki

wtorek, 22 listopada 2011

O tym, że czasami skupiamy się nie na tym co ważne....

Stojąc między garami, zdarza się mi (słowo!)głęboko popaść w refleksję...Mąż w tym momencie się uśmiechnie!
Nie dalej jak tydzień temu wybrałam się do Przychodni na Słowackiego. Kto ze Szczecina ten wie, że znajduje się ona w miejscu ruchliwej komunikacji utrudnionej przez wieczne remonty.  Ludzie radzą jak mogą. Oprócz wyznaczonych miejsc jest jeszcze jakieś10? na dziko he,he. Szeroki wjazd+szerokie chodniki+inteligencja kierowcy! I stawianie aut prostopadle a nie równolegle do chodnika. I tu niespodzianka dnia!Na straży poprawności parkowania stoi! Straż Miejska! Miejsc parkingowych jest 6, jedno zajmuje auto Straży. Dobra bo przynudzam. Przejechałam 3 razy dookoła, licząc, że coś się zwolni. Jako że czas zaczął naglić zrezygnowana opuściłam rewir w poszukiwaniu miejsca. Po dłuższym kręceniu się po ulicach z zakazami, nakazami i ogólnie brakiem miejsc, ucieszyłam się widząc możliwość zaparkowania bez uszczerbku strat w sprzęcie i ludziach. Po zaparkowaniu z jęzorem na wierzch lecę...W zasadzie już wiem, że się spóźnię(Och! Jak ja tego nienawidzę!) Ale uruchamia mi się taka agresja na  tych służbistów(ja wiem, to  ich praca), że układam scenariusze co ja im powiem, no co ja im powiem i jak im powiem! Że jak oni tak mogą chorym ludziom!? Gdzie tyle bałaganu dookoła!? Zamiast zająć się czymś pożytecznym(w moim mniemaniu, oczywiście)to utrudniają życie zwykłym obywatelom i do tego zajmują ostatnie wolne miejsce! Musicie wiedzieć, że biorę ostatnim czasem dużo leków, co też skutkuje szybką reakcją nie koniecznie miłą dla otoczenia. No i... jak doleciałam...to oni własnie wsiedli do wozu i...buuuu...odjechali! A ja stanęłam wryta bo zapomniałam spojrzeć i! zapamiętać na jakiej ulicy zaparkowałam...Pani doktor też się spóźniła, po wyjściu auto szukałam 20 minut! Pozdrawiam zielono! A muszę!!! Byłam na zakupach....
Będą z tego piękne kwiaty na dredzie

poniedziałek, 21 listopada 2011

Sutasz i krzyżyki...

Wczoraj miałam ręce pełne roboty...Nie są idealnie gładziutkie, ponieważ szyję je bez podkładki filcowej. Dzięki temu z każdej strony są takie same. No prawie takie same...bo to co ręcznie robione nigdy nie jest idealne. I własnie na tym polega urok rzeczy ręcznie robionych.
Kolczyki specjalnie na zamówienie dla Asi.

Obecnie mam rozpoczęty wzór Gorjuss, który jest bardzo trudny. Kilkakrotnie się pomyliłam ale tego nie widać lub wygląda na to, że tak miało być. Wzór zrobił dla mnie mąż koleżanki i wygląda to tak:

Candy


 Wszystkich chętnych bardzo proszę o  :
- pozostawienie komentarza pod tym wpisem,
- zamieszczenie zdjęcia na swoim blogu wraz z linkiem do mnie,
- osoby, które nie posiadają bloga, proszę o pozostawienie adresu e-mail.
 Zabawa potrwa do 10 grudnia, losowanie odbędzie się 11 grudnia.
 
Wylosowaną paczuszką będzie komplet:  aniołek z masy solnej, spory woreczek lniany z kieszonką z motywem lawendowym oraz igielnik (szydełkowo-szyty).http://aniolyanielki.blogspot.com/search/label/Candy%20-%20serdecznie%20zapraszam
Chyba się udało?! Zapisałam się na pierwsze candy. No i tyle zabawy na dziś. Miłego poniedziałku!
http://roznoscidlaprzyjemnosci.blogspot.com/2011/10/candy-swiateczno-zyczeniowe.html

niedziela, 20 listopada 2011

Na dobry początek....

Nie bez pomocy synka mojego, oto rozpoczynam działalność mą w pełni świadomie. I choć nie jestem biegła w piśmie, to starać się będę! Słowo! O wyrozumiałość zatem proszę na początku... Pozdrawiam zielono!